Bielactwo nabyte
Bielactwo nabyte jest częstą i stosunkowo niegroźną chorobą skóry, jednak dla chorych stwarza zazwyczaj duże obciążenie psychiczne.
Bielactwo objawia się plackowatymi odbarwieniami spowodowanymi zmniejszeniem się liczby lub zanikiem melanocytów. Im ciemniejsza karnacja, tym wyraźniejsze są zmiany chorobowe. Kosmetyczka stosując makijaż maskujący, może poprawić samopoczucie chorego.
Dokładne mechanizmy powstawania tej choroby nie są wyjaśnione. Chodzi tu jednak o chorobę autoimmunologiczną, tzn. określone mechanizmy obronne układu immunologicznego atakują struktury własne organizmu, w tym przypadku – melanocyty.
Bielactwo może mieć różny przebieg. Typowe są wyraźnie odgraniczone, białe plamy o różnych kształtach i wielkości, zwykle przebarwione na obwodzie. Choroba atakuje także włosy, które w obrębie odbarwień skóry również są odbarwione. Choroba może ograniczać się do kilku plam i zatrzymać w tym stadium. Najczęściej odbarwienia występują na twarzy, grzbietach rąk, klatce piersiowej, może także rozprzestrzeniać się, a nawet opanować caią skórę. Odbarwienia mogą:
1) ustąpić samoistnie,
2) pojawić się w postaci ognisk bez dalszego rozwoju,
3) rozprzestrzeniać się powodując całkowite odbarwienie.
Ponieważ w chorobowo zmienionych miejscach nie ma melanocytów, skóra jest wrażliwsza na światło i może dochodzić do oparzeń słonecznych. Chorzy są bardziej narażeni też na powstanie stanów przedrakowych i raka skóry.
Dzięki leczniczemu zastosowaniu naświetlania promieniami UVA lub fotochemioterapii można uzyskać ponowne zabarwienie ognisk bielaczych. Inne możliwości oferuje kosmetyka. Stosowanie samoopalaczy pozwala złagodzić ostre kontrasty na skórze, jednak odbarwień nie da się całkowicie wyeliminować. W przypadku dużych odbarwionych powierzchni wskazane jest stosowanie makijażu maskującego. Tuszowanie zmian może dodatnio wpłynąć na samopoczucie chorego. Filtry przeciwsłoneczne ochronią odbarwioną skórę.