Osłabienie serca
Niewydolność serca oznacza, że nie jest one zdolne pompować do krwiobiegu dostatecznej ilości krwi, niezbędnej do zaopatrzenia organizmu. Aby mimo wszystko to osiągnąć, serce szybciej się kurczy lub przy jednym uderzeniu oddaje do krwiobiegu więcej kiwi. Mówi się wówczas o zwiększonej objętości skurczowej. Zjawisko to spotyka się często u sportowców wyczynowych; w spoczynku natomiast liczba uderzeń serca jest zmniejszona. Przy starych obciążeniach serce próbuje się dostosować do sytuacji. Jeśli więc sportowcy zbyt szybko osiągają na treningach znaczną sprawność, może się zdarzyć, że mięsień sercowy powiększy się i zacznie w pewien sposób przeszkadzać sam sobie.
Zmniejszona sprawność pompy
Podobna sytuacja powstaje, jeśli serce stale musi pokonywać opór stwardniałych ścian naczyń lub jeśli człowiek cierpi na znaczną nadwagę. Serce próbuje wówczas dostosować się do obciążeń, jednak po przekroczeniu krytycznej granicy sprawność pompy się zmniejsza. Mówi się wówczas o osłabieniu serca lub jego niewydolności. Mięsień sercowy nie potrafi już w odpowiednim stopniu się kurczyć, podobnie jak rozciągnięta gumka.
W leczeniu zaburzeń mięśnia sercowego stosuje się takie leki, jak naparstnica, środki obniżające ciśnienie tętnicze, które sprzyjają wydalaniu wody, beta-blokery, antagoniści wapnia, inhibitory ACE (konwertazy angiotensyny), a od niedawna także koenzym Q10 Ciekawe jest przy tym, że koenzym Q10 nie tylko działa samodzielnie, lecz również wzmacnia działanie innych środków. Jak już wspomniano, zwiększa bowiem przepuszczalność błon komórkowych dla wielu substancji.
Bicie serca pozbawione rytmu
Innym rodzajem schorzeń serca są zaburzenia jego rytmu: serce bije zbyt szybko, zbyt wolno lub po prostu nierównomiernie. Takie odchylenia od normy znacznie zmniejszają sprawność organizmu, stąd też stanu tego nie należy lekceważyć, gdyż może on nawet prowadzić do śmierci. Podstawową jego przyczyną jest zaburzenie tworzenia się bodźców i ich przewodzenia przez odpowiedzialne zwoje nerwowe. Ponieważ jednak sposób funkcjonowania komórek nerwowych pozostaje w bezpośrednim związku z przepuszczalnością ich błon komórkowych, także tu wyraźnie widać zależność od zaopatrzenia w koenzym Q10. W serii badań prof. Folkersowi udało się udowodnić, że po leczeniu koenzymem Q10 zaburzenia rytmu serca u pacjentów zmniejszyły się lub nawet całkowicie ustąpiły.